Zrezygnowaliśmy z samochodu bo za drogo. Padło na Polskiegobusa. Było to nasze pierwsze spotkanie i niestety nie należało do tych udanych. Godzina wyjazdu 23.35. Weszliśmy dopiero o 23.55. Wyjechaliśmy o 0.04. Na miejscu byliśmy o 7, czyli godzinę później niż powinniśmy. Wajfaja nie było.Mało tam miejsca i fotele niewygodne. Ale nie ważne, ważne, że tanio - w dwie strony za dwie osoby 117 zł.
Spotkajmy się u Magdy...
Trochę się bałam noclegu. Okazja z grupera - 5 dni w pokoju z łazienką za 300 zł. Oczywiście za dwie osoby. Na szczęście pensjonat okazał się fajny. Mały przytulny pokoik z łóżkiem, stolikiem, szafą i tv. Łazienka czyściutka. Okolica spokojna. Z okna widok na Giewont. Doba hotelowa zaczyna się o 14. My byliśmy już o 9 i bez problemu dostaliśmy klucz i mogliśmy zostawić wszystkie toboły.Ogólne wrażenie ? 4+. Śmiało mogę polecić. Jedyny minus to brak aneksu gdyby ktoś chciał sobie gotować. Na korytarzu znajdują się naczynia, lodówka i mikrofalówka. Jakieś 80 metrów mamy do przystanku i karczmy. W karczmie nie byliśmy, ale tylko dlatego, że gdy wychodziliśmy o 9 to wracaliśmy o 21 i nie było już siły. Ale spokojnie można tam zjeść i posłuchać prawdziwej góralskiej kapeli. Jakieś 200 metrów mamy do małego sklepiku, ok 1,5 km do większego klepu gdzie można zapłacić kartą (jest tam wszystko - owoce, warzywa,pieczywo,chemia,alkohol), ok 1,5 do Orlenu i McDonalda. Do PKSu ok 5 km a Krupówki to odległość ok 6 km. Nie ma tam autobusów,jeżdżą busy. Największy minus? Nie ma ulgowych.... W sumie praktycznie nigdzie nie było zniżek dla studentów... Poczułam się wykluczona...Mówi się trudno. Niestety jak Zakopane to już nie ten klimat. Turystyka i nic więcej. Jest tam chyba więcej ośrodków do wynajęcia niż mieszkańców. Nie mogę tego zrozumieć. Pełno opuszczonych, starych, drewnianych, w totalnej ruinie domków stoi i straszy a obok budują się pokoje do wynajęcia. Takich dużych rozpoczętych domów postawionych do dachu też jest pełno i to też wielka ruina. Wrócimy tam, ale dla gór. Bo niestety przez 5 dni jak dla mnie nie wiele udało się zobaczyć. I do tego piękna słoneczna pogoda zrobiła się akurat na nasz wyjazd ;/ Chociaż pogoda i tak nam się udała bo prawie nie padało :)
widok z łokna :D
|
tu codziennie zaopatrywaliśmy się w jedzonko :D |
Ok, więc co polecam?
KASPROWY WIERCH
Pewnie byłaby z siebie dumna gdybyśmy tam podeszli a nie "przelecieli", ale wjazd kolejką na górę to fajna i ciekawa sprawa. Widoki z kolejki są powalające :) Ulgowy bilet góra-dól to koszt 49 zł, a normalny 59 zł. Na górze mamy dwie godziny do zjazdu. Widok? Cudo! Ja miałam zaraz skojarzenie z Władcą Pierścieni czy jakąś książką fantasy :D Majestatyczne chmury pod nami. Tyle zielni i stawy :)
MORSKIE OKO
O ile widoki piękne i wycieczka fajna byłam tam pierwszy i ostatni raz. A dlaczego? Nie mogłam patrzeć jak te biedne koniec ciągną przeciążone wozy pełne grubych dupsk. Bez odpoczynku, wręcz całe mokre od potu. Góry nie są dla wszystkich. Jeśli nie dasz rady iść do jedź sobie na Krupówki albo nad morze. Nogi są po to by z nich korzystać. Ale jak widać społeczeństwo o tym zapomniało patrząc na wielkie brzuszyska. Druga sprawa to ogrom ludzi. Góry kojarzą mi się z ciszą i spokojem a tu własnych myśli nie słychać bo takie tłumy. Pod tym względem moje góry są lepsze bo nie ma tu takich tłumów. 10 zł za osobę, tyle sobie liczą busiarze za podwózkę z Zakopanego. Za wstęp to TPN (Tatrzańskiego Parku Narodowego) trzeba zapłacić:
- bilet normalny 5 zł
- bilet ulgowy 2,50 zł
- bilet 7-dniowy normalny 25 zł
- bilet 7-dniowy ulgowy 12,50 zł
- bilet grupowy normalny (grupa do 10 osób) 45 zł
- bilet grupowy ulgowy (grupa do 10 osób) 22,50 zł
Popatrzcie na co udało nam się trafić :)
Tu też chyba główną atrakcją jest wjazd kolejką :) Tyle, że tu jesteśmy ciągle przy ziemi. Na miejscu mamy piękną panoramę Tatr i Zakopanego. Spokojnie obkupimy się tam w pamiątki, zjemy i pospacerujemy. Jest tam również park linowy. Kiedyś na pewno skorzystam z tego typu zabawy :D
Chociaż tutaj kupiłam sobie ulgowy :D
SPŁYW DUNAJCEM
Już na wstęie odradzam Wam korzystanie z "gotowych" jednodniowych wycieczek. Spływ Dunajcem czy Słowacja. Przepłacicie. My sami dojechaliśmy sobie do Nowego Targu, a później do Sromowców. Zaoszczędziliśmy ok 20 zł na głowę co daje już 40,
Istnieją dwie przystanie docelowe:My płynęliśmy do Szczawnicy skąd spokojnie dojechaliśmy do Nowego Targu i z powrotem do Zakopanego.
1. SZCZAWNICA - długość trasy ok. 18 km, czas trwania spływu ok. 2 godz. 15 min
2. KROŚCIENKO - długość trasy ok. 23 km, czas trwania spływu ok. 2 godz. 45 min.
Kasy biletowe czynne:
kwiecień: 9.00-16.00
maj - sierpień: 8.30 - 17.00
wrzesień: 8.30 - 16.00
październik: 9.00 - 15.00 po zmianie czasu na zimowy 9.00 - 14.0
rodzaj biletu
|
ceny
|
RAZEM
|
normalny
|
45 zł + 4 zł (karta wstępu na Szlak Wodny w PPN)
|
49 zł
|
ulgowy
|
22,50 zł + 2 zł karta PPN (dzieci do lat 10-ciu w przypadku turystów indywidualnych)
|
24,50 zł
|
To też się nie załapałam na ulgowy ;/ Jednak atrakcja jest warta swojej ceny. Udało nam się po drodze zobaczyć dwie czaple i duże ryby :D Flisak był wygadany, taki żartowniś. No i widoki niczego sobie. W tych bardziej rwących momentach była dawka adrenaliny :)
KRUPÓWKI
Chyba najbardziej znana atrakcja Zakopca. Pełno sklepów, restauracji i oscypków :D A najwięcej to tu sklepów z odzieżą trekingową :D Zjemy tu też porządny obiadek już za 15 zł :)
Jest tu też kino 7D. Ciekawe doświadczenie chociaż nie co drogie :) Cena 12,00 zł filmy krótkie i 15,00 zł filmy do 15 minut.
W Zakopanym jest też dom do góry nogami :) Już kiedyś tam byłam, więc teraz sobie odpuściliśmy :)
Warto też zwiedzić muzeum Jana Kasprowicza. Jest on jakieś 3-4 km od Krupówek.
kościółek obok muzeum |
TERMY W BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ
Mieliśmy wybór - Bukowina vs Białka. Padło na Bukowinę. Fajna sprawa jednak jestem troszkę zawiedziona. Sporo basenów, dużo bąbelków tylko nie było to nic nadzwyczajnego- ciepła woda, którą mamy w pływalniach miejskich w jacuzzi, Ale nie narzekam, można się wypluskać, wybawić. Jedyny minus - zimnooo. Większość basenów jest na zewnątrz i wyjście z takiej ciepłej wodzi na 14 stopni to taki lekki szok :D Przynajmniej się zahartowałam :DMoje spostrzeżenia:
- kierowcy jeżdżą tam jak wariaci. Okropnie, masakrycznie. Wsiadając do busa zastanawiałam się czy cała dojadę do celu.
- w moim rejonie są sami kamieniarze, tam jest natłok... mechaników :D co chwilę mijaliśmy jakieś warsztat samochodowy i wulkanizację
- więcej budynków niż mieszkańców
- czepią kasę na wszystkim..
- strasznie wykorzystują zwierzęta.. czy to konie, czy owce, czy kozy (do zdjęć)
Uwierzcie - ciężko było wybrać tylko parę zdjęć z ok 1500 :D No i ciężko wrócić do codzienności...
Ależ po Twojej fotorelacji powróciły mi wspomnienia ;) ♥
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo :D
Usuńuwielbiam to miejsce, na następnych wakacjach - najdłuższym w moim życiu mam nadzieje muszę - no MUSZĘ tam pojechać! :)
OdpowiedzUsuńja też muszę tam wrócić :D
Usuńsuper wpis! uwielbiam górskie widoki <3
OdpowiedzUsuńja wręcz kocham takie widoki :D
UsuńNigdy tam nie byłam. Mam nadzieję, że to niedługo się zmieni. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńna prawdę warto :) nawet da się jakoś przeżyć te tłumy dla takich widoków :)
Usuńbyłam i znów bym pojechała!
OdpowiedzUsuńja też :D
Usuńnarobiłaś mi ochotę na Zakopane :)
OdpowiedzUsuńAleż mi zrobiłaś ochotę na wyjazd! Niestety moja córka jest jeszcze za malutka na taką wycieczkę :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zakopane :)
OdpowiedzUsuń