uwaga.

witajcie! tak na szybko chciałabym was ostrzec. praktycznie na większości stron które odwiedzam jest taka reklama :
jeśli  w nią klikniecie zostaniecie przeniesieni na stronę http://www.retrobut.pl/.
i tu was ostrzegam. wszystko wygląda ładnie pięknie itp. jednak tak niska cena wywoła u mnie tylko uczucie niepokoju, bo nie oszukujmy się gdzie cena jest zbyt niska śmierdzi to oszustwem. i tak poczytam sobie opinie na forach i tak jak myślałam wychodzi na to, że są to zwykli naciągacze a obuwie raczej dostaniecie stąd -------> http://www.taniozchin.pl/ i będą to podróbki. Oczywiście sama nie korzystałam z usług tej strony i nie zakupiłam u nich butów i tym bardziej oczywiście nie mam zamiaru. Jednak jeśli natrafiłam na tyle negatywnych opinii to coś w tym musi być a wiec proszę ostrożnie z zakupami w sieci :)
Tak więc wczoraj zahaczyłam o koncert Abradaba. Mimo iż nie słucham tego typu muzyki trzeba się edukować :-) od jutra zrobię osobną stronę na moje grzeszki ażeby nie pisać tylu osobnych postów. I bardzo mi się nie podoba to, że człowieki które nie słuchają danego rodzaju muzyki bardzo go krytykują. Jeśli nie słucham heavy metalu to nie znaczy, że od razu muszę hejtować tych którzy go słuchają. A jakie jest wasze zdanie? Czy krytyka w tych czasach nie wykracza poza jakieś normy przyzwoitości?
 Bardzo dobrym sposobem aktywności fizycznej jest spacer! Jest to bardzo relaksująca forma spędzania czasu :) Podczas spaceru nie męczymy się a mimo tego wiele naszych mięśni pracuje. 
Taka oto ciekawostka znaleziona w internecie: Chodzenie może być pomocne w rzuceniu palenia, gdyż dotlenia organizm, odpręża i stabilizuje emocje, eliminując te negatywne.
 Tak ja dziś zaliczyłam porządny spacerek po lesie który zaowocował tym:
 moja pierwsza tej wielkości zdobycz ^.^


Także jesli nie macie zapału do sportu to spacerujcie! A jeśli macie nie daleko las to spacerujcie po lesie gdyż dodatkowo możecie pooddychać "świeższym" powietrzem :)
pączek i ze 3 ptasie mleczka :( chyba muszę przestać grzeszyć bo moja waga idzie w górę o.O. ale dziś miły spacer po lesie na pewno wspomoże moją kondycję :) jutro punkt 7 znowu wyruszamy!
dziś nie będę się spowiadać, ponieważ byłam u babci a wszyscy wiemy jak to jest :)
no i tyle w temacie :3

powoli powiększam swoje "wyposażenie" fitness :) i tak oto obok piłki o której wspominałam wcześniej , tada :
dochodzi twister z promocji również z tesco :) za 13,99 :) 

wszystko jak najtańszym kosztem, bo przecież chodzi właśnie o to żeby nie przepłacać :)

rozdanie u Polskie blogi kobiece na świecie

Ponieważ, muszę rozkręcić i wkręcić się troszeczkę w blogowe życie dobrze było by spróbować swojego szczęścia w rozdaniu :) i tak o to nadarza się okazja o tu  :
http://polskieblogikobiecenaswiecie.blogspot.co.uk/2013/09/rozdanie-perfumy-florabotanica-by.html

także Was również zapraszam, może szczęście uśmiechnie się właśnie do Ciebie :)?
6! aż 6 kostek czekolady to mój dzisiejszy grzeszek. ale wiecie co? wskazane jest jeść 2 kostki czekolady dziennie. najlepiej jeśli jest to ciemna czekolada. ale jeśli bardzo za nią nie przepadacie myślę, że mleczna też ujdzie :) ważna sprawa : woda! cóż ja praktycznie nic nie pije a jest to bardzo ważne ;/ więc od juta zabieram butelkę wody do pracy i choć w połowie muszę ją opróżnić :D cześć i czołem i dobranoc :)!

Ps. czy ktoś czytał dzisiejszego chaptera Naruto? ja się pytam : where are you Kakashi !?

grzeszki.

aż wstyd się przyznać, ale moje dzisiejsze grzeszki to... 2 ptasie mleczka, brak ćwiczeń- usprawiedliwię się spacerem po lesie i grzybobraniem :3, i najgorszy z grzeszków po kolacyjne już 2 pankejksy. wstyd ze mnie wypływa. jutro sie poprawię :)
eja! od teraz funkcjonuje zakładka plan dnia. możecie śmiało zaglądać i a nuż dowiecie się czegoś pożytecznego :)
zaraz idę ćwiczyć a tymczasem...
uda 50 cm ;/
pas 69 .... ;/
biodra 87 ... ;/
długa droga przede mną!

do tego codziennie będę pisać listę moich grzeszków. dziś jest to delicjo podobne ciasteczko, mały wafelek czekoladowy i dwa białe michałki. :)

kilka słów o ...

.. śniadaniu :D przede wszystkich odnosząc się do poprzedniego posta zapomniałam napisać, że nie ma tu mowy o żadnym odchudzaniu. nie ma głodzenia się i tym podobnych. jemy normalnie tylko w wyznaczonych porach i mniejsze ilości. ja samym takim jedzeniem bez żadnego ruchu zeszłam z 54 kg do 49,5 więc chyba w tym jest :) a teraz przechodząc do właściwej treści to na śniadanie polecam płatki. jest to szybki posiłek do którego można przemycić dużo wartości odżywczych. polecam jeść błonnik. w dobrym żywieniu jest on niezbędny. problem jest tylko to że smakuję jak "trociny". dlatego ja żeby przyzwyczaić się do tego smaku wsypuje pół miski płatków( Ciniminis) i pół  błonnika. i tak jakoś idzie :) jedyny problem to taki, że  jak już zjesz płatki to nie ma gdzie wcisnąć owocka. ale to jest do przeżycia :) i efekt jest świetny. dziś po wybiciu wody z cytryną i zjedzeniu miseczki płatków z błonnikiem po 10 minutach byłam w łazience. metabolizm zaczyna powoli przyspieszać :)
zdjęcie zapożyczone ponieważ jestem w pracy no i no same rozumiecie :) 

Ps. jeśli wolicie kanapeczki to nie zapomnijcie o pomidorku bądź ogóreczku. i zamiast zwykłego chleba ciemne pieczywo.

Tak jak pisałam tak robię :) Więc pora tak na prawdę, na prawdę zabrać się na siebie :) Mam nadzieję że znajdę motywację i ktoś tu w końcu zajrzy i będzie mnie motywował :) Na razie będzie miesiąc próbny i zobaczymy co się przez ten miesiąc zmieni :) A więc:
-rano na czczo codziennie szklanka wody z wyciśniętym sokiem z cytryny :) tak z 10 minut przed posiłkiem

-tak to powiedział Krzysiu Ibisz: "racjonalne żywienie, 5 posiłków dziennie". i tak też musi być :) najlepiej (jaK dla mnie, nie wiem jak dla was) jeść co 3 godziny. w każdym razie ja tak jadam o 6,9,12,15,18. między posiłkami nie podjadać! jeśli czujecie potrzebę to proszę pić wodę niegazowaną i pociumkać sobie gumę :) i jeszcze jedno- do każdego posiłku wplatamy jakiegoś owocka lub warzywko :)
- na koniec podczas mycia, a korzystam tylko  z prysznica, stopniowo zmieniamy wodę z ciepłej na zimną. jak już będzie dość zimna, ale bez przesady nie lodowata, polewamy całe ciało i szybciutko wyłączamy. prysznic pod zmienną wodą, raz ciepła raz zimna dobrze wpłynie na kondycję skóry.
- przynajmniej 4 razy w tygodniu spotkanie z Ewką. ponieważ moja kondycja jest ujemna więc przez ten miesiąc będzie raczej tylko skalpel.
Zakupiłam w promocji w tesco (za całe 17,50 xD ) piłkę gimnastyczną i zamierzam zrobić z niej użytek i również opisać czy warto się w to bawić :d
Tak, cóż.. więc jeśli to czytasz i również zamierzasz podjąć walkę-pisz!  Im nas więcej tym lepiej :)
mały krasnal 163 cm i 52 kg. zmierzę sie jutro i podam wymiary. ciekawe czy po miesiącu coś ubędzie :)
i od jutra zaczynam pisać ff związane z " Wielkim Mistrzem". Jakaś tam mała myśl się znalazła i zobaczymy czy wykiełkuje. 
O rany ale będzie ciężko :) wracam właśnie z wykładów i statystyka czy podstawy konstrukcji maszyn nie przekonują mnie do tego że logistyka to był dobry wybór :3 jak będe w domu to napiszę o moim postanowieniu i o tym jak będę do niego dążyć :) kto wie może nie będe sama i przyłączycie się  :-)? Przecież w kupie siła :-D

kolastyna.

już jakiś czas temu pisałam o kolastynie young więc mogę się podzielić moimi spostrzeżeniami :). nie będę się rozpisywać bo zbytnio nie ma o czym. niestety moje czoło to istne "olejowe pole". nie wiem skąd tyle sebum się wytwarza :3 a teraz do rzeczy :
- zapach jest dość specyficzny, trochę alkoholowy więc to kwestia indywidualna czy komuś się spodoba czy nie. mnie nie przeszkadzał :)
- jeśli chodzi o działanie to cóż... o ile przez może pierwszych 15 minut jest dobrze to po tym czasie moje czoło wraca to okrutnej rzeczywistości i normalności ;/  to raczej nie jest dobra wiadomość :)
Więc patrząc na cenę ok 10 zł czy coś koło tego tonik mógłby sprawować się lepiej. Oczywiście zależy to osobistych preferencji używającego, ale jeśli ktoś ma cerę intensywnie wydzielającą sebum to ten tonik mu nie pomoże. Więc raczej nie będę gorąco go polecać tylko gdy skończy się opakowanie poszukam czegoś innego. A może Wy macie  jakieś sprawdzone toniki :)?
heja! przedstawiam mojego milusińskiego :3 przez długi czas była to Tosia ale po wizycie u weterynarza okazało się że to Tosiek :D a jakich Wy macie milusińskich :)?
cóż teraz jest trochę większy ponieważ to zwierze nigdy nie jest najedzone :>
I jednak wyszło na to że płaszczyk będzie czerwony :3 jak przyjdzie, czyli pewnie za miesiąc to pokaże wam jak wygląda 'na żywo' :D i teraz rada ode mnie : jeśli podoba Ci się taki płaszczyk to jest on na allegro. Ale teraz uwaga! Z przesyłką wychodzi coś ok 150 zł. A więc moja rada brzmi : kup na ebayu!  ja kupiłam właśnie tam za 19 dolarów. Akurat trafiłam na darmową przesyłkę więc w tych 19 koszty się zamykają :-) i tak po przeliczeniu wyszło 62 zł z groszami :> chyba różnica między cenami jest dość znaczna. Nieprawdaż :-)? Jeśli jesteście chętne to piszcie a podam wam link na aukcje na ebay. Ciao :3!
jesień zawitała do nas już chyba na stałe :( z tego powodu trzeba powoli przygotowywać swoją szafę na nieprzewidywalne warunki atmosferyczne :) i tak o to zastanawiam się nad takim o to płaszczykiem:
i co o nim sądzicie :)? zastanawiam się nad białym :>
w sumie przypomniałam sobie że miałam się podzielić sukieniunią i tego nie zrobiłam więc oto proszę :
i jak :D?

cóż jak się spodziewałam zapał do pisania bloga zniknął tak szybko jak się pojawił ;/ ale nie poddam się mojemu lenistwu! nie ma mowy.
Tak jak wcześniej pisałam przeczytałam Trylogię Czarnego Maga a później już bez entuzjazmu ale z ciekawości Trylogie Zdrajcy. I cóż o ile pierwsza była świetna poza zakończeniem... nie mówię, że musiał być słodki happy end... chociaż nie kryje- lubię jak kończy się dobrze, ale kończyć żywot tak wykreowanej postaci  z którą zżyło się tylu czytelników jest dla mnie nie do zrozumienia. Pani Trudi wytłumaczyła to tym że nie chciała happy endu i że dzięki temu zapamiętamy zakończenie, jednak dla mnie to w pewnym stopniu wymówka. Wygląda to tak jak by zabrakło pomysłu na postać Akkarina. I smuci mnie to niezmiernie. Dlatego z niezbyt dużym "podnieceniem" czytałam drugą trylogię. Czegoś mi w niej brakowało. Oczywiście wiadomo czego :). Ale pomijając ten fakt wszystkie wątki według mnie były dość dziwne. Znaczy... w sumie nie wiem  jak opisać swoje odczucie. Może brakowało mi buntowniczej Sonei... dreszczyku który towarzyszył mi podczas jej wędrówek po slumsach... Ahh, wiem że wiele osób może się ze mną nie zgodzić ale jeśli autorka wybrała takie zakończenie to powinna na tym zakończyć a Trylogia Zdrajcy nie powinna powstać. Wtedy pozostał by tylko żal i smutek i tyle. Pewien niesmak, że autorka tak przywiązuje nas do postaci, sprawia że zmieniamy do niej zdanie, stopniowo zyskuje ona naszą sympatie i trach! Można by wywnioskować,że skoro postać tyle przeszła dostanie coś od życia a tu... tyle się wycierpiał i w nagrodę autorka zakończyła jego biedne życie. Gdyby doszukiwać się w książce wątków pouczających ja widziałabym to tak: człowiek znosi wiele bólu, upokorzenia, dba o innych . Mimo że obrał złą drogę w dążeniu do celu to jet dobry. I mimo cierpienia, tego że powinien dostać trochę odpoczynku całkowicie poświęca się dla innych i ginie. Wnioski? Po co mam cierpieć, starać się dla innych skoro autorka pokazuje mi że nie spotka mnie po tym nic dobrego? Powiedzmy sobie szczerze każdy chce żyć bo życie to dar. Staram się dla innych, znoszę ból i nie mam z tego nic. Odbiera mi się mój dar. Więc po co się strać? Lepiej zająć się sobą a może coś z tego będzie.. Ok. Za dużo jakichś dziwnych rozważań :> Rozumiem, że takie kreowanie bohatera z góry przewidywało, że zyska on rzeszę zwolenników. Nie ładnie Pani Trudi. I tak gdy przeczytamy drugą Trylogię nic tak na prawdę nie wzbudza zbyt dużej ciekawości, wszystko toczy się dziwnym trafem i często miałam wrażenie- ale, ale to chyba powinno być inaczej! Skoro jest to kontynuacja to niektórym wątkom można być przyjrzeć się bliżej.. choć troszkę je rozwinąć. Tymczasem popadły one w całkowite zapomnienie lub napomknięcie w jednym zdaniu.  Więc cóż dla mnie byłyby dwa wyjścia gdyby można było cofnąć się w czasie a mianowicie: skończyć Trylogię Czarnego Maga i do niej nie wracać albo zmienić zakończenie bądź nawet wydarzenia przed nim. Ohh poniosło mnie :D Oczywiście to tylko takie moje prywatne odczucia. To Autorka stworzyła bohaterów i świat rządzony własnymi zasadami.  Długo mnie to męczyło i dobrze, że chociaż tu wylałam swoje flustracje :) Znalazłam kilka fanfictionów i szczerze powiem, że bardzo mi się podobały. Uważam nawet, że niektóre mogły by być wykorzystane w książce i kontynuowane. niżaj zamieszczam kilka z nich.
Tak się zastanawiam i tak mnie to męczy... może sama bym coś skrobneła.. jednak moje pomysły ulatniają się tak szybko jak się pojawiają i to jest najgorsze. to tego jestem świadoma braku jakiegokolwiek talentu pisarskiego.


http://www.fanfiction.net/s/6785938/1/Czarny-Mag-Gildii
http://www.fanfiction.net/s/6280274/1/Wielki-Mistrz
http://www.fanfiction.net/s/7410292/1/Exodus
To takie przykre ale ostatnio nie ma czasu na pisanie :( Udało mi się wczoraj upolować sukienkę na wesele :D Cóż... 190 zł... jak na mnie to dużo ponieważ zwykle robię tańsze zakupy. Ale trudno :D Może wieczorem dodam zdjęcie. Powiecie co o niej myślicie :)?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dziękuje, że mnie odwiedzasz. Piątka za komentarz! Jeśli masz jakieś uwagi pisz :) Cały czas się uczę i rozwijam :) To właśnie Wy jesteście moją motywacją :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)

Gadułki

Get this commentators widget

Popularne posty