Na wstępie muszę Was przeprosić za to, że nie odwiedzam Waszych blogów. Okazuje się, że siedząc w domu brak mi czasu :D Jestem dziś z siebie strasznie dumna. Dziś pierwszy raz w tym roku poszłam biegać. Nie biegałam od jakiś 7 bądź 8 miesięcy. Zazwyczaj wyglądało to tak, że przebiegłam kilometr (jeśli w ogóle dałam radę) po czym musiałam zwolnić i iść aby złapać oddech. Sapałam strasznie, Dziś pierwszy raz w życiu przebiegłam 5 km bez zatrzymania, Nie musiałam zwolnić, nie miałam problemów z oddechem. Wow. Wydaje mi się, że to niemała zasługa Pani Ewy Ch. dlatego dziś napiszę parę słów o moim ulubionym programie.
Turbo wyzwanie opiera się na tabacie.
Trening Tabata poprawia znacznie wydolność aerobową (tlenową) i anaerobową (beztlenową) w porównaniu do treningu o niskiej i średniej intensywności. Według badań trening tego typu o wysokiej intensywności to skuteczny sposób na spalenie tkanki tłuszczowej i podkręcenie metabolizmu. Ćwiczenie w ten sposób pozwala spalić więcej tłuszczu niż tradycyjne ćwiczenia aerobowe. Jest to możliwe poprzez utrzymujący się po zakończonym treningu podwyższonym metabolizmie kwasów tłuszczowych. Proces ten może to trwać nawet kilkanaście godzin po zakończonym treningu podczas którego tkanka tłuszczowa jest spalana szybciej, mimo że nie wykonujemy już ćwiczeń. Zasada jest prosta – ćwiczymy przez 20 sekund i przez 10 odpoczywamy. Wykonujemy 8 takich serii. W ciągu 20 sekund pracy robimy tyle powtórzeń jednego ćwiczenia, ile tylko jesteśmy w stanie jak najszybciej.
Opinie są takie, że nie jest to trening dla osób początkujący i ze słabą kondycją. Cóż.. ja taj zaczynałam i żyję. Do tego w tym programie mamy dwie wersje - podstawową i trudniejszą.
Trening standardowo rozpoczyna się rozgrzewką po której mam 8 rund. W każdej rundzie mamy cztery ćwiczenia, a rundy powtarzamy 2 razy. Jak jest napisane wyżej ćwiczenia wykonujemy po 20 sekund. Ewa mówi kiedy zaczynamy, kiedy kończymy, jak oddychać, na co zwrócić uwagę. Zamieszony jest również stoper? który odmierza 20 sekund na ćwiczenie i 10 sekund na przerwę, Jakie są moje odczucia?
Zaczynając od negatywów - czas. Czasu jest tyle, że zdążymy złapać oddech i już kolejne ćwiczenie. Ja niestety nie dam rady ćwiczyć przez 40 minut bez nawodnienia. Co rundę bądź dwie sięgam po butelkę by zrobić kilka łyków wody. Niestety czasem ucieka mi parę sekund ćwiczenia, To oczywiście nie jest wina programu a samej specyfikacji tabaty.
Jeśli chodzi o poszczególne ćwiczenia to :
Ćwiczenie, którego nie potrafię zrobić - ćwiczenie 2 siódmej rundy, opieramy się na rękach i skaczemy piłeczki po czym przy 3 razie wybijamy się wysoko i utrzymujemy chwileczkę na rękach. No nie umiem.
Ćwiczenie, które lubię najbardziej - ćwiczenie 3 ósmej rundy, 4 pajace i 4 podniesienia nóg, robimy 4 pajace po czym 4 podnoszenia nóg jak przy biegu z podnoszenie nóg do góry, nie męczę się przy nim, wręcz relaksuję
Najtrudniejsze ćwiczenie - ćwiczenie 2 ósmej rundy, opieramy się na rękach i nogach. No tak o tylko nogi są na podłodze :D :
źródło :http://magazynbike.pl/artykul-trening-silowy-kolarza-stabilizacja-centralna.htm |
i wyciągamy równocześnie do przodu prawą rękę i do góry lewą nogę. Nie mam przy tym równowagi żadnej.
Ćwiczenie, które robię w wersji podstawowej - są dwa takie ćwiczenia, oba są ze skakaniem, chyba za bardzo nadwyrężają mi kolana, więc nie chce ryzykować, są to ćwiczenie 3 rundy trzeciej i ćwiczenie 1 rundy szóstej
Ćwiczenie, które według mnie jest "najlepsze" tzn. pracuje dużo mięśni i wymaga precyzji - ćwiczenie 2 czwartej rundy czyli plank czyli deska
Najgorsze są 4 pierwsze rundy, później jest już jakoś lżej. Wróciłam do ćwiczeń od lutego, ale regularnie ćwiczę gdzieś dopiero od połowy marca. Z Ewą spotykam się z 3-4 razy w tygodniu i zwykle przy tym programie.
Przeczytałam, że jeśli po ćwiczeniach nie czujemy wielkiego zmęczenia to trening zrobiliśmy źle. Nie za bardzo się z tym zgodzę bo owszem na początku nie miałam na nic siły, ale teraz po treningu mam sporo energii na więcej. Dla mnie ten trening jest prostszy niż Sekret przy którym wszystkie ćwiczenia wykonuje się na macie, bez bucików, bez skakania i innych takich. Ja polecam Wam Turbo Wyzwanie, ponieważ zarys mięśni na brzuszku już widać i do tego świetnie poprawia kondycje o czym nie miałam pojęcia aż do dziś.
Na koniec coś dla fanów Toma Hanksa :D
Chodakowska jest ciężka.. Kiedyś próbowałam ćwiczyć, ale po tygodniu mi się już nie chciało :D
OdpowiedzUsuńmiałam tak samo z innymi programami :D ten mnie przyciągnął na dłużej :D
Usuńja wczorja 2km biegu na poczatek dzis tez sie wyboeram moze sie uda wiecej
OdpowiedzUsuńmałymi kroczkami i później okazuje się, że mamy wielki progres :)
UsuńJakoś nie przepadam za jej ćwiczeniami. Lubię ćwiczyć z keaira lashae. W piątek byłam biegać, a wczoraj i dziś na rowerze. :)
OdpowiedzUsuńja nie mogłam się przekonać do innych programów :) dopiero ten polubiłam :) Keaira jest dla mnie za szybka i nie ogarniam :D a rower mnie nie lubi :D
Usuń