Afrykańską glinkę brązową od CosmoSpa kupiłam w małej mydlarni we Wrocławiu. Cena nie była na duża. Poczułam się skuszona.
Co obiecuje producent?
Tyle dobrych efektów. Jak tu nie skorzystać?
Opakowanie:
Mały pojemniczek. Nie wyróżnia się niczym szczególnym. Czasem otwieranie jest uciążliwe. Przypomina mi opakowanie po jakichś tabletkach.
Konsystencja:
Produkt jest sypki i hmm strasznie się "kurzy". Podczas przesypywania do miseczki w celu zmieszania z wodą trochę mi go ubyło bo uniósł się w górę i już nie wrócił.
nie wiem czemu moja dłoń wyszła taka pożółkła :O |
Cena /dostępność:
Nie pamiętam ile zapłaciłam, ale było to ok 10 zł. Na stronie producenta jest za 7,99/ znajdziemy ją w mniejszych mydlarniach bądź w internecie np. tu http://cosmospa.com.pl/pl/
Działanie:
I teraz najważniejsze. Używałam jej zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. Pierwszy raz na włosy. Papkę nakładało się ciężko, ciężko się również zmywało. A efektów brak. Drugi raz zrobiłam sobie mieszankę na twarz. Nigdy więcej. Producent informuje, aby glinkę trzymać na twarzy przez 20 minut. Ja nie wytrzymałam nawet 5. Szczypanie i pieczenie było nie do zniesienia. Po zmyciu na szczęście nie miałam żadnych efektów ubocznych w postaci czerwonych plam i tym podobnych. Nie mam jakieś wrażliwej cery. Powiedziałabym nawet, że jest dość wytrzymała i odporna na kosmetyki. Ten jak dla mnie okazał się wielkim bublem bo poza bólem nie otrzymałam nic innego.
Ja nie wiem, chcesz ujrzeć efekt po użyciu raz tej papki na włosy ?? ;] serio ? :D
OdpowiedzUsuńNo kurcze zwykle jak czegoś używam to nawet po jednym razie widzę, że włosy są miekksze czy lepiej wyglądają. A tu nic. W sumie nie tyle chodziło mi o włosy a o twarz. Proszę się nie śmiać :D Lubie wiedzieć efekty :D
UsuńNo każdy lubi ;D To tak jak ja bym chciała widzieć efekt straconych kilogramów po jednodniowym odstawieniu czekolady :P hehe
Usuńmam to i boję się testować po Twojej opinii
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować na jakimś małym kawałku cery. Ja jeszcze spróbuję nałożyć na uda choć też się trochę boję :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFakt jest taki, że każda z nas ma inną cerę :) ale ja mam glinkę zieloną i czarną, i nie chcę mieszać :P
OdpowiedzUsuńogólnie do glinek nic nie mam. bo używam innej i nic się działo :) ale z tej firmy jakaś trefna jest... w ogóle znalazłam dość dużo niepochlebnych opinii o tej firmie.
UsuńCo do cery to współczuję tego pieczenia. Na Twoim miejscu też bym to zmyła jak najprędzej i obawiałabym się tego użyć ponownie.
OdpowiedzUsuńNawet nie znam tej firmy, miałaś strasznego pecha :(
OdpowiedzUsuń