wycieczkę wykreślam,udało nam się zobaczyć Pragę i mimo tego, że byliśmy tylko na sylwestra trochę miasta zobaczyliśmy,
-koń- tak Wiem to jeszcze jedno z tych dziecięcych mar
zeń które mnie nie opuściły, nie obchodzi mnie, że nie mam gdzie go trzymać, jak małe dziecko kiedy mówi, ze chce i koniec tak i ja chcę konia, nauczyć się na nim jeździć, uważam, że są to wspaniałe zwierzęta które bardzo szanuję za wszystkie te stulecia noszenia na własnym karku ludzkich dupsk;
no tu sobie pewnie niestety poczekam... ale z marzeń się nie rezygnuje! to przechodzi na następny rok .
punkt wykreślony, ale.... nie został spełniony do końca... otóż skrzypce mam, ale przez cały rok leżały... wiem, że potrzebuję nauczyciela a o takiego w mojej okolicy ciężko...
-własne 4 ściany, no dobrze nie muszą być własne, mogą być na wynajmie, ale marzę o tym żeby siedzieć wyłącznie z moim Miśkiem, mieć łazienkę tylko dla siebie i swoich kosmetyków, sprzątać kiedy mi się podoba i kiedy mam na to ochotę, nie słuchać ciągłych narzekań i pretensji, ogólnie- mieć spokój;
spokoju dalej nie zaznałam... niestety chodzi o finanse o z tymi się nie wygra. teraz jest to marzenie roku 2015 :)
punkt wykreślam ponieważ kupiliśmy nowy samochód. może nie jest tylko mój, może praktycznie nim nie jeżdżę ( boję się :D), ale kiedy trzeba mogę nim sobie pojechać gdzie chce bez niczyjej zgody :D
-kurs tańca z moim M, bardzo bym chciała nabyć nowe umiejętności taneczne zwłaszcza jeśli chodzi o taniec towarzyski
z tego niezrealizowania jestem bardzo zawiedziona,. M obiecuje w przyszłym roku.. i chyba do 50 się nie doczekam. jak puszczą mi nerwy to pójdę sama :D może w 2015
-mieć papużkę, papużki są bardzo spoko :) marzy mi się jakaś taka większa, oczywiście zdaję sobie sprawę, że np. na żako nie będzie mnie stać
to marzenie jest dość ściśle powiązane z własnymi 4 ścianami... bo gdzieś muszę tą papużkę trzymać :D powalczę o nią w tym roku :D
A czy coś dodaję w 2015 ? Oczywiście! Bez marzeń się nie rozwijamy (ot taka moja mądrość :D)
- zobaczyć więcej - jak najwięcej podróżować, nie siedzieć w miejscu, oglądać! bo jest co a czasu mało :)
- zobaczyć zorzę polarną, tak na żywo
Za pewne coś do listy dojdzie, ale póki co moja czaszka wypełniona jest mroczną pustką :D A jakie Wy macie marzenia? Walczcie o każde nawet najmniejsze! :)
Oby wszystkie pozostałe marzenia się spełniły. Moim największym marzeniem, a właściwie celem w tym roku jest prawo jazdy ;)
OdpowiedzUsuńJa też zdałam prawko, ale boję się jeździć. Co prawda nie mam na razie czym, ale moja mama powiedziała, że jak kupi sobie nowy samochód to da mi ten stary :)
OdpowiedzUsuńŻako albo Arę też bym chciała, ale niestety drogie to papużki są :(