wiem, że takiej szefowej wiele osób może mi pozazdrościć :) w kartce był jeszcze prezent- jak na moją kieszeń dwa banknoty 100-złotowe to bardzo dużo.
Ten rok powoli tupta sobie do końca, więc stworzyłam swoją Listę marzeń 2014. Nie jest to lista życzeń typu co bym chciała dostać a lista marzeń czyli coś do czego sama muszę dość i to osiągnąć:) Wszystko co znajduje się na liście zalicza się do większych i mniejszych marzeń. Jedne są śmieszne i materialne, ale są. Inne są ważniejsze i priorytetowe. Pewnie jak większości, największym ograniczeniem w moim przypadku są względy finansowe. Jestem stu procentowo pewna, że parę punktów przejdzie na następny rok, ale mimo wszystko postaram się wykreślić jak najwięcej i uznać marzenia za spełnione :) Lista jest na jeden rok, ponieważ w nadchodzącym na pewno pojawią się nowe marzenia. Przecież człowiek bez marzeń nie byłby człowiekiem a jednie smutną szarą masą. Nieprawdaż :)? Zachęcam Was do zrobienia sobie takiej listy, ponieważ :
1. Musicie dokładnie zastanowić się czego chcecie i o czym marzycie (a to dopiero jest utrapienie dla kobiety- zdecydować czego chce najbardziej :))
2. Hej przecież to marzenia! MARZENIA! Daj się ponieść wyobraźni :) Bądź kreatywna. Na pewno jako dziecko miałaś dyńkę pełną samych marzeń i brak jakichkolwiek środków. A teraz? Teraz jesteś dorosła. Masz środki ( powiedzmy jako takie), sama kierujesz sobą i tym co robisz. Połącz dziecięcą krainę marzeń z możliwościami jakie posiadasz :)
Owszem większość tego o czym marzysz należy do dorosłego świata, ale to nie ważne. Ważne żebyś nie zapominała marzyć i dążyła do swoich celów :)!
Kiedy tylko uda mi się coś zrealizować nie omieszkam Was o tym poinformować :)
LISTA MARZEŃ 2014 (kolejność przypadkowa :))
-wycieczka zagraniczna- nie typu opalanie tyłka który i tak zawsze będzie blady, ale chcę coś zobaczyć, nacieszyć wzrok na tyle na ile będzie to możliwe , choćby Praga itp.;
-koń- tak Wiem to jeszcze jedno z tych dziecięcych marzeń które mnie nie opuściły, nie obchodzi mnie, że nie mam gdzie go trzymać, jak małe dziecko kiedy mówi, ze chce i koniec tak i ja chcę konia, nauczyć się na nim jeździć, uważam, że są to wspaniałe zwierzęta które bardzo szanuję za wszystkie te stulecia noszenia na własnym karku ludzkich dupsk;
-własne 4 ściany, no dobrze nie muszą być własne, mogą być na wynajmie, ale marzę o tym żeby siedzieć wyłącznie z moim Miśkiem, mieć łazienkę tylko dla siebie i swoich kosmetyków, sprzątać kiedy mi się podoba i kiedy mam na to ochotę, nie słuchać ciągłych narzekań i pretensji, ogólnie- mieć spokój;
-moje własne 4 koła :) znaczy w sensie samochodzik :) dopiero w tym roku zdałam prawko ( pomińmy fakt iż za 5 razem) i jeszcze trochę boję się jeździć sama, mimo to miło byłoby mieć swojego małego brumbruma i nie prosić się nikogo o samochód bądź podwózkę:)
-kurs tańca z moim M, bardzo bym chciała nabyć nowe umiejętności taneczne zwłaszcza jeśli chodzi o taniec towarzyski
-mieć papużkę, papużki są bardzo spoko :) marzy mi się jakaś taka większa, oczywiście zdaję sobie sprawę, że np. na żako nie będzie mnie stać :( chociaż są to cudowne papużki, na dowód proszę :
Daję sobie czas do końca grudnia na ewentualne uzupełnienie listy :) 1 stycznia będzie już zamknięta :)
no naprawdę szefowa ma gest.. chyba nie znam żadnej, takiej osoby w moim otoczeniu.
OdpowiedzUsuńto prawda :) w pracy nie mam żadnych problemów i nie mogło być lepiej :)
UsuńDziękuję, że przypomniałaś mi o takiej liście :) Warto też, żebyś zamieniła tę listę marzeń na listę celów, bo wtedy będzie to coś co chcesz osiągnąć/zrealizować :)
OdpowiedzUsuńPoza skrzypcami, reszta jest (mi.in) od jakiegoś czasu i na mojej liście. Punkt o mieszkaniu właściwie mi się spełnił, więc i z resztą powinno pójść dobrze, nie w tym roku, to następnym :) Czego Tobie i sobie życzę :D
Jesteś w takim razie krok przedemną :) damy rade :D w końcu jako kobiety musimy dać radę :)
UsuńTeż muszę się zastanowić nad moją lista marzeń :) mam ich sporo i przydałoby się je spisać :P
OdpowiedzUsuńTaka lista jest lepsza niż lista postanowień noworocznych ;) Tamte kojarzą mi się z jakąś męczarnią w zdobywaniu jakiegoś celu np jakiejś tam figury ;) Lista marzeń... Az mi się od razu miło zrobiło^^
OdpowiedzUsuńChyba się za to jutro zabiorę ;)
Dziekuję za świetny pomysł! ;)
Pozdrawiam ;)
dokładnie tak :) taka lista postanowień góra po miesiącu szła w zapomnienie :)
UsuńMnie złapał leń przedświąteczny i naprzemiennie spałabym i leżała.:D
OdpowiedzUsuń