A więc zaczynam kierować się radami Ewki. Oto jak nas motywuje na początku naszej ciężkiej drogi:
Już teraz wiem, że niestety nie będę dokładnie trzymać się jadłospisów znajdujących się w książce. Będę z nich korzystać w miarę możliwości i na pewno nie będzie tak, że nie dam rady przygotować obiadów bądź kolacji(nie mówię,że cały czas będę ich unikać). Nie zawsze czas na to pozwala. Fajnie jest rozpisany 30 minutowy trening, ale z tego raczej zrezygnuję, gdyż jest napisany skrótowo a wszystkie ćwiczenia są wyjaśnione z tyłu. Wiąże się to z tym, że trzeba zapamiętać pod jakim kodem kryje się określone ćwiczenie żeby nie zaglądać co chwile do książki. Ponieważ ćwiczenia są podobne do tych ze skalpela czy killera od jutra jadę ze skalpelem. Tak strasznie wyglądam :
I moje okropne włosie, jeszcze mokrawe więc wygląda jak wygląda
Ja też ćwiczę z Ewą ;) jak na razie zobaczymy jak długo ;)
OdpowiedzUsuńJakoś Chodakowska do mnie nie przemawia, jest nuudna :D
OdpowiedzUsuńJa już mam dość tej Chodakowskiej, wszędzie jest.. czy tak naprawdę az tak pomaga tak wielu kobietom????
OdpowiedzUsuńPonoć właśnie tak :) więc chce się przekonać czy to takie skuteczne :)
UsuńPowodzenia!♥
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com
Chodakowska..... eh ona i jej innowacyjny plan zywcem sciagniety od amerykanskiej babeczki ;) Polecam cos mniej monotonnego i irytujacevo ;)- Taebo !! ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwałości!:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie z Oasap! :)
życzę powodzenia!!
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny, aż milej gdy wiesz, że ktoś ci kibicuje :)
UsuńŻyczę powodzenia! Ja nie mam niestety takiego zapału i moje ćwiczenia kończą się maksymalnie po 5 -7 dniach :)
OdpowiedzUsuń