A miało być tak pięknie... Peeling z W&B olejek z mango i kokosa zachwycił mnie wyglądem, zapachem i składem. No prawie bo składu dokładnie nie doczytałam...
Zaczynając od początku. Opakowanie to plastikowy słoiczek o pojemności 300 ml. Słoiczek jest przeźroczysty także widzimy jak wygląda peeling oraz zużycie. Design jest minimalistyczny i ogranicza się do dwóch naklejek z opisem produktu + nalepki z opisem w języku polskim. Moją uwagę przyciągnął mimo braku świecących czy kolorowych napisów. Plusem jest również zamykanie - nie ma z nim problemu nawet jeśli mamy mokre dłonie i nie przepuszcza produktu ( możecie wrzucić na przykład do torby i nic się nie wyleje :))
Jeśli chodzi o konsystencję jest dość zbita i bez problemu sunie po ciele. Otwierając słoiczek możemy zobaczyć nagromadzony olej na wierzchu. Ja starałam się to wymieszać z resztą aby nic się nie zmarnowało :)
Skład prezentuje się następująco:
Peeling w nazwie ma cukrowy tymczasem na pierwszym miejscu w składzie mamy sól morską... I to właśnie ona nie pozwala pokochać mi tego peelingu. Jeśli chodzi o działanie to jest świetne - dobry zdzierak (drobinki nie rozpuszczają się za szybko), nawilżenie pierwsza klasa ( ma się wrażenie naolejowania ciała). Po tym peelingu nie trzeba używać mazideł do ciała bo jesteśmy już dobrze nawilżone, ale bez uczucia lepkości. Używanie tego peelingu to prawdziwa przyjemności gdyż jego zapach jest obłędny. Delikatnie słodki, kuszący, soczysty (nie wiem jak inaczej to określić :D). Można popaść w zapachowy obłęd. Niestety euforia trwa chwilę, a po niej.... ból. Skóra wokół moich paznokci jest łagodnie mówiąc w złym stanie. Ciągle odchodzą mi skórki które dodatkowo wyrywam czy szarpię (takie jakieś moje zboczenie). Po góra minucie kontaktu z peelingiem pieką mnie dłonie Gdyby nie ten fakt spokojnie dałabym mu miano ulubieńca i zagościłby w łazience na stałe. A tak to było to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie...:(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuje, że mnie odwiedzasz. Piątka za komentarz! Jeśli masz jakieś uwagi pisz :) Cały czas się uczę i rozwijam :) To właśnie Wy jesteście moją motywacją :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)
Etykiety
Alterra
(8)
Babuszka Agafii
(3)
Balea
(2)
Batiste
(1)
Bielenda
(1)
bucikowo
(7)
Canaan
(1)
Dove
(1)
Eveline
(1)
Evree
(2)
filmowo
(3)
Firmoo
(1)
fitnessowo
(16)
Hallowen
(1)
Isana
(7)
konkurs
(3)
konkursowo
(5)
kosmetycznie
(63)
książki
(11)
kuchennie
(5)
kwasy
(1)
Lidl
(1)
Lista marzeń
(3)
Loton
(2)
Merz Special
(1)
mikrodermabrazja
(1)
moja akcja
(7)
Nivea
(2)
nowości
(14)
ogólnie rozmyśleniowo
(97)
Organique
(1)
oszczędności
(1)
prywata
(37)
przepisy
(1)
Purederm
(1)
recenzja
(23)
reklamy
(1)
rozdaniowo
(7)
spływ
(3)
sportowo
(18)
Stara Mydlarnia
(1)
Sylveco
(1)
sylwesterowo
(1)
Świątecznie
(4)
tag
(1)
ubraniowo.
(18)
Wellness&Beauty
(1)
wishlista
(1)
włosowo
(16)
wycieczki.
(10)
wyniki
(3)
zakupowo
(17)
zdjęcia
(19)
zdrowie
(25)
Ziaja
(2)
zwierzęta
(3)
Gadułki
Popularne posty
-
Widzę, iż pomimo tego, że mnie tu nie ma już przeszło ponad miesiąc jakiś ruch można zaobserwować :D 35 tysięcy przekroczone :D mam teraz ...
-
Miała być niespodzianka wczoraj, ale niestety się nie wyrobiłam. Nic straconego :)! Z wielką radością zapraszam Was na moje pierwsze rozdani...
-
Szybko wpadam z notką i wypadam :) Na tym zjeździe powinno zamknąć mi się większość tematów, więc Mam nadzieję, że już od przyszłego tygodn...
-
Pierwszy dzień majówki za nami :) Miałam dodać post wczoraj, ale padłam :)Będzie dużżżżżżooooo zdjęć :) nacykałam coś około 500... troszkę ...
-
Mamy już maj czyli 5 miesiąc moich "zmagań" o lepszą wersję siebie. Ale ja chyba potrafię tylko mówić. Miało być tak jak po prawej...
Szkoda, że peeling powoduje podrażniania. Ja miałam zamiar go kiedyś kupić. ale zobaczyłam te rozwarstwienie kosmetyku i pomyślałam sobie że jest zepsuty czy co.. dobrze że go nie kupiłam
OdpowiedzUsuńzepsuty nieee :D cóż jeśli ktoś się soli nie boi to peeling powinien być świetny :)
UsuńBardzo nie lubię soli w peelingu, szkoda, że w cukrowym też się znajduje i to na pierwszym miejscu :/
OdpowiedzUsuńno też się zdziwiłam :D
UsuńA mnie on ciekawi właśnie i mimo tego podrażnienia jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie. :)
OdpowiedzUsuńmoże akurat go pokochasz :D
UsuńFajne te opakowanie ;d takiego problemu ze skórkami nie mam to może go wypróbuję
OdpowiedzUsuńjak sól niestraszna to polecam :D
Usuńa już go chciałam kupić :(
OdpowiedzUsuńmoże tylko ja taka wrażliwa :D
UsuńKupiłam go jakiś czas temu, jednak nie potrafię powiedzieć jaki jest, bo dopiero raz go użyłam :)
OdpowiedzUsuńmożliwe, że go pokochasz :D
Usuńna pewno bym go polubiła, dużo soli= świetne złuszczanie po za tym uwielbiam takie słoiki
OdpowiedzUsuńsłoiczek jest najlepszy :D u mnie niestety sól nie przejdzie ;/
UsuńEch, no tak, sól na rany jest niewskazana ... ale czemuż oni nazwali ten peeling cukrowym? ;/
OdpowiedzUsuńGeneralnie, jeśli ktoś nie ma podrażnionej/zranionej skóry, to skład jest naprawdę fajny! Zapach coś czuję, że też by mi się spodobał. Ale jestem w szoku, że ten słoiczek jest plastikowy :P przewinęły mi się już nieraz te peelingi i byłam pewna, że to szklane słoiczki ;))
nie mam pojęcia skąd ta nazwa :D owszem skład jest bardzo kuszący :D ja musiałam się chwile zastanowić czy to szkło czy plastik :D
Usuń