Avon-Moroccan argan oil.

Ten kosmetyk mojego serca nie skradł. Dlaczego? Zapraszam na recenzję.


Olejek znajduje się w szklanej buteleczce z pompką o pojemności 30 ml. Ładne, elegancje opakowanie przez które widzimy zużycie kosmetyku. Buteleczka znajduje się w niebieskim pudełeczku. Prosty design przykuwa uwagę. Na kartoniku mamy informacje od producenta:
Odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym do wszystkich rodzajów włosów.
Egzotyczna mieszanka zawierająca unikalny marokański olejek arganowy natychmiast nawilża włosy i dodaje im blasku. Odżywia i wygładza nawet bardzo suche, zniszczone włosy pozostawiając je miękkie, wzmocnione i miłe w dotyku. 
Sposób użycia: Nanieść produkt na dłonie i rozprowadzić równomiernie na wilgotnych lub wytartych ręcznikiem włosach. Układać jak zwykle.



 Olejek nie jest gęsty. Konsystencja jest dość wodnista, spływa z ręki. Kolor- jak na zdjęciu, żółtawy.


 Pachnie ładnie, niezbyt mocno jednak nie potrafię określić zapachu. Jest bardzo wydajne - stosuję już kilka miesięcy i nie dobiłam jeszcze do połowy.

Jak na kurację arganową olejek arganowy jakoś jest daleko w składzie
wybaczcie za nie odwrócone zdjęcie :D

I najważniejsze. Olejek zaczęłam stosować kiedy moje włosy były w opłakanym stanie. Strasznie rozdwojone końce, łamiące się i wysuszone włosy. Teraz jest o niebo lepiej. Nawet końcówki mam w miarę nawilżone. Ale... to nie zasługa tego "serum". Włosy doprowadziłam do porządku dzięki olejowaniu, maskom i odżywkom. Nie zauważyłam żadnego wpływu po tym kosmetyku na swoje włosy. Stosuje jedynie na końce, ale jest to straszny średniak. Może minimalnie nawilża, raczej nie zabezpiecza. Kupimy go u konsultantki za jakieś ok  15 zł. Jednak radzę Wam wydać pieniądze na coś bardziej skutecznego :)

13 komentarzy:

  1. Na rozdwojone końcówki to nic nie pomoże prócz podcięcia włosów ;D Nawet najlepsze serum ;D
    A co do tego produktu... no cóż ja po Avonie nie spodziewałabym się niczego spektakularnego ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety podcięłam :D teraz już dbam :D no chyba zakończę swoją przygodę z Avonem :D

      Usuń
  2. Miałam kiedyś ten olejek, ale w starszej wersji. Pamiętam że bardzo ładnie pachniał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no na zapach narzekać nie mogę :) niestety na działanie już tak :D

      Usuń
  3. U mnie świetnie spisywało się serum do włosów z L'biotica ;) Rozdwojonych końcówek nie uświadczyłam przez cały okres użytkowania olejku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama ma :) używam z GP i też świetnie się spisuje :) może jak się skończy to i spróbuję z L'bioticą :D

      Usuń
  4. czytałam wiele niepochlebnych opinii na jego temat..

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie Avon w ogóle nie kusi ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię tego rodzaju olejki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak dodam , że w 100% olejki a nie te argan mają pod koniec :)

      Usuń
  7. Ja stosuję olejek arganowy z biedronki ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dziękuje, że mnie odwiedzasz. Piątka za komentarz! Jeśli masz jakieś uwagi pisz :) Cały czas się uczę i rozwijam :) To właśnie Wy jesteście moją motywacją :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)

Gadułki

Get this commentators widget

Popularne posty