Przyszła w piątek, w niedzielę się za nią zabrałam :) Czyta się na prawdę szybko i przyjemnie. Ja czytałam dość wolno i po 3 godzinkach było po lekturze :) Wcześniej książki tego autora czyli "Poradnika pozytywnego myślenia" nie czytałam. Oglądałam film, który dla mnie był fantastyczny. Po filmie książka trafiła na moją czytelniczą listę i jestem pełna nadziei na to, że jest to dobra książka. Myślałam więc, że i Niezbędnik będzie wystrzelony w kosmos jednak, aż takiego wrażenia na mnie nie zrobił. Poznajemy Finleya, początek jego znajomości z Erin i zagubionego Russella - numer dwadzieścia jeden. Autor przedstawia nam ciekawą fabułę, otrzymujemy wątek miłosny i rozwijającą się przez większość część stron przyjaźń. Jednak postacie nie są zbyt dobrze dopracowane. Erin to dziewczyna ideał - piękna i kobieca a zarazem męska (jeśli wiedzie o co mi chodzi :D). Russell jest jaki jest aż tu pach- trochę zbyt szybko wszystko wraca do normy. Tylko Finley posiada zarys "prawdziwego człowieka" i jest bardziej "ludzki". W sumie to go polubiłam, utożsamiłam się z nim ponieważ też często nie potrafię powiedzieć tego co mam na myśli i milczę. Podsumowując - dostajemy ciekawą historię napisaną prostym językiem, mimo iż bez fajerwerków to polecam zapoznać się z nią kiedy będziecie mieć wolne popołudnie :)
Szybko i przyjemnie- Niezbędnik obserwatorów gwiazd
Książkę Matthewa Quicka "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" udało mi się wygrać na fb u Madzi :)
Przyszła w piątek, w niedzielę się za nią zabrałam :) Czyta się na prawdę szybko i przyjemnie. Ja czytałam dość wolno i po 3 godzinkach było po lekturze :) Wcześniej książki tego autora czyli "Poradnika pozytywnego myślenia" nie czytałam. Oglądałam film, który dla mnie był fantastyczny. Po filmie książka trafiła na moją czytelniczą listę i jestem pełna nadziei na to, że jest to dobra książka. Myślałam więc, że i Niezbędnik będzie wystrzelony w kosmos jednak, aż takiego wrażenia na mnie nie zrobił. Poznajemy Finleya, początek jego znajomości z Erin i zagubionego Russella - numer dwadzieścia jeden. Autor przedstawia nam ciekawą fabułę, otrzymujemy wątek miłosny i rozwijającą się przez większość część stron przyjaźń. Jednak postacie nie są zbyt dobrze dopracowane. Erin to dziewczyna ideał - piękna i kobieca a zarazem męska (jeśli wiedzie o co mi chodzi :D). Russell jest jaki jest aż tu pach- trochę zbyt szybko wszystko wraca do normy. Tylko Finley posiada zarys "prawdziwego człowieka" i jest bardziej "ludzki". W sumie to go polubiłam, utożsamiłam się z nim ponieważ też często nie potrafię powiedzieć tego co mam na myśli i milczę. Podsumowując - dostajemy ciekawą historię napisaną prostym językiem, mimo iż bez fajerwerków to polecam zapoznać się z nią kiedy będziecie mieć wolne popołudnie :)
Przy okazji- dziś przyszedł krem od Magdy z http://brokatwspreju.blogspot.com/ :) Jeśli jeszcze o tym nie wiedziecie na jej blogu trwa akcja charytatywna do której na prawdę warto się przyłączyć :)
Przyszła w piątek, w niedzielę się za nią zabrałam :) Czyta się na prawdę szybko i przyjemnie. Ja czytałam dość wolno i po 3 godzinkach było po lekturze :) Wcześniej książki tego autora czyli "Poradnika pozytywnego myślenia" nie czytałam. Oglądałam film, który dla mnie był fantastyczny. Po filmie książka trafiła na moją czytelniczą listę i jestem pełna nadziei na to, że jest to dobra książka. Myślałam więc, że i Niezbędnik będzie wystrzelony w kosmos jednak, aż takiego wrażenia na mnie nie zrobił. Poznajemy Finleya, początek jego znajomości z Erin i zagubionego Russella - numer dwadzieścia jeden. Autor przedstawia nam ciekawą fabułę, otrzymujemy wątek miłosny i rozwijającą się przez większość część stron przyjaźń. Jednak postacie nie są zbyt dobrze dopracowane. Erin to dziewczyna ideał - piękna i kobieca a zarazem męska (jeśli wiedzie o co mi chodzi :D). Russell jest jaki jest aż tu pach- trochę zbyt szybko wszystko wraca do normy. Tylko Finley posiada zarys "prawdziwego człowieka" i jest bardziej "ludzki". W sumie to go polubiłam, utożsamiłam się z nim ponieważ też często nie potrafię powiedzieć tego co mam na myśli i milczę. Podsumowując - dostajemy ciekawą historię napisaną prostym językiem, mimo iż bez fajerwerków to polecam zapoznać się z nią kiedy będziecie mieć wolne popołudnie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuje, że mnie odwiedzasz. Piątka za komentarz! Jeśli masz jakieś uwagi pisz :) Cały czas się uczę i rozwijam :) To właśnie Wy jesteście moją motywacją :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)
Etykiety
Alterra
(8)
Babuszka Agafii
(3)
Balea
(2)
Batiste
(1)
Bielenda
(1)
bucikowo
(7)
Canaan
(1)
Dove
(1)
Eveline
(1)
Evree
(2)
filmowo
(3)
Firmoo
(1)
fitnessowo
(16)
Hallowen
(1)
Isana
(7)
konkurs
(3)
konkursowo
(5)
kosmetycznie
(63)
książki
(11)
kuchennie
(5)
kwasy
(1)
Lidl
(1)
Lista marzeń
(3)
Loton
(2)
Merz Special
(1)
mikrodermabrazja
(1)
moja akcja
(7)
Nivea
(2)
nowości
(14)
ogólnie rozmyśleniowo
(97)
Organique
(1)
oszczędności
(1)
prywata
(37)
przepisy
(1)
Purederm
(1)
recenzja
(23)
reklamy
(1)
rozdaniowo
(7)
spływ
(3)
sportowo
(18)
Stara Mydlarnia
(1)
Sylveco
(1)
sylwesterowo
(1)
Świątecznie
(4)
tag
(1)
ubraniowo.
(18)
Wellness&Beauty
(1)
wishlista
(1)
włosowo
(16)
wycieczki.
(10)
wyniki
(3)
zakupowo
(17)
zdjęcia
(19)
zdrowie
(25)
Ziaja
(2)
zwierzęta
(3)
Gadułki
Popularne posty
-
Widzę, iż pomimo tego, że mnie tu nie ma już przeszło ponad miesiąc jakiś ruch można zaobserwować :D 35 tysięcy przekroczone :D mam teraz ...
-
Miała być niespodzianka wczoraj, ale niestety się nie wyrobiłam. Nic straconego :)! Z wielką radością zapraszam Was na moje pierwsze rozdani...
-
Szybko wpadam z notką i wypadam :) Na tym zjeździe powinno zamknąć mi się większość tematów, więc Mam nadzieję, że już od przyszłego tygodn...
-
Pierwszy dzień majówki za nami :) Miałam dodać post wczoraj, ale padłam :)Będzie dużżżżżżooooo zdjęć :) nacykałam coś około 500... troszkę ...
-
Mamy już maj czyli 5 miesiąc moich "zmagań" o lepszą wersję siebie. Ale ja chyba potrafię tylko mówić. Miało być tak jak po prawej...
Ciekawa jestem tego kremu, napisz koniecznie jak Ci się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńja też jestem ciekawa bo sylveco lubię.
Usuń