poznaj swojego wroga.

no i tak po tytule można wywnioskować, że cellulit będzie głównym tematem posta :)
Cellulit to określenie raczej potoczne, medyczna nazwa to lipodystrofia. Brzmi strasznie prawda? No i w sumie przecież to jest koszmar większości kobiet.
Lipodystrofia, lipoatrofia (ang. lipodystrophy) - wieloprzyczynowe zaburzenia, które charakteryzują się miejscowym lub uogólnionym zanikiem tkanki tłuszczowej. Lipodystrofie są heterogenną grupą rzadkich schorzeń o różnej etiologii. Charakteryzują się one uogólnionym lub ograniczonym tylko do niektórych części ciała zanikiem tkanki tłuszczowej. Zwykle schorzeniom tym towarzyszą zaburzenia metaboliczne i endokrynne:
insulinooporność, hiperinsulinizm, nietolerancja glukozy lub cukrzyca typu 2 oraz hipertriglicerydemia. Zaburzenia te są podobne do występujących w zespole metabolicznym bez otyłości, jednak ich nasilenie w lipodystrofiach jest zdecydowanie większe. Zwykle występują także rogowacenie ciemne, stłuszczenie wątroby
i zespół policystycznych jajników u kobiet. Wyróżnia się lipodystrofie uogólnione i częściowe. Etiologia tych schorzeń jest zróżnicowana i nie do końca wyjaśniona — część z nich jest uwarunkowana genetycznie, w niektórych podkreśla się udział czynników immunologicznych.

Hmm paru słów nie zrozumiałam z tej definicji a ta brzmi już tak złowieszczo, iż wychodziło by na to że musimy czekać na rychły nasz koniec :> a wygląda to tak, że pojawią nam się zgrubienia i wstyd nam założyć krótkie spodenki bądź sukieneczkę :( ale już z samej naukowo-medycznej definicji można się domyśleć, że jest to swego rodzaju choroba. i jak na razie nie wiemy skąd to się bierze. w sumie mam takiej trochę swojej teorii, że może to tak samo jak większe owłosienie na twarzy kobiet itp. wiąże się z chemią pakowaną do jedzenia i w sumie wszędzie gdzie się da. 
A więc oprócz sposobu o którym napomknęłam w poprzednik poście, czyli kremu antycellulitowego i masażera do ciała oto jakie środki trzeba podjąć do tej nie równej walki( oczywiście to jest moje myślenie i nie każdy może się zgadzać :>):
-odpowiednia dieta, no oczywiście oczywisty banał i wszyscy o tym wiedzą, ale ciągle się o tym mówi czyli nie wszyscy stosują. 5 posiłków dziennie, dużo dużo wody (butelka dziennie (1,5l)), owocki i warzywa i jak najmniej chemii nie dobrej.

-ćwiczenia, cóż nie tyle ćwiczenia co aktywny tryb życia, a to spacerek, a to może basen a może zamiast samochodem pojadę na rowerku do sklepu :) niby nic trudnego, ale w dzisiejszej dobie lenistwa, motoryzacji i elektroniki sprawa niezwykle ciężka.
-możemy pobudzić skórę podczas zwykłej kąpieli czy prysznica, raz ciepła wodzia, raz zimna, niezbyt przyjemne według naszych odczuć ale myślę, że skórze się spodoba :3
- trzeba też walczyć od wewnątrz. nie mogę sie zbytnio wypowiadać w tej kwestii, ponieważ jeszcze nie stosowałam żadnych specyfików, dopiero przymierzam się do kupna jakiś tabletek, ale będzie to coś w style detocell.
-są też przeróżne zabiegi  w salonach kosmetycznych, ale nie oszukujmy się, takiej np. biednej studentki jak ja nie stać na takie luksusy :) 
 myślę, że samemu można wygrać z tym problemem, bez specjalnych zabiegów, ale trzeba pamiętać o tym, że musimy stosować wszystkie zalecenia, dieta bez aktywności nie pomoże, bez diety żaden sport nie uchroni nasz przed pomarańczową skórką. 
także trzeba walczyć i nie zapominać o każdym kroczku bo małymi kroczkami dojdziemy do celu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dziękuje, że mnie odwiedzasz. Piątka za komentarz! Jeśli masz jakieś uwagi pisz :) Cały czas się uczę i rozwijam :) To właśnie Wy jesteście moją motywacją :)
PS. Komentarze z linkami blogów bądź typu obserwujemy? będę pomijać :) Jeśli nie czytasz posta a jedynie oglądasz zdjęcia to komentarz sobie daruj :)

Gadułki

Get this commentators widget

Popularne posty